Skocz do zawartości

  1. USA - Forum ogólne

    1. 56,4 tyś
      odpowiedzi
    2. 10,2 tyś
      odpowiedzi
    3. Wybór wizy, sprawy SSN, prawa jazdy i inne formalności

      Forum dotyczące wszelkich formalności związanych z wyjazdami do USA

      26,5 tyś
      odpowiedzi
    4. Bilety lotnicze / Kto leci do...

      Forum na temat biletów lotniczych do USA. Ogłoszenia typu "Kto leci do/w dniu..."

      11,6 tyś
      odpowiedzi
    5. Luźne rozmowy

      Luźne rozmowy użytkowników Forum.

      32,7 tyś
      odpowiedzi
  2. USA - wizy imigracyjne

    1. Emigracja (Forum ogólne)

      Forum dla osób zainteresowanych emigracją do USA. Przygotowania do emigracji, formalności, życie na emigracji w USA. Tematy odnośnie zielonej karty, wiz CR1 oraz wiz narzeczeńskich K1 prosimy zamieszczać w osobnych działach.

      36,1 tyś
      odpowiedzi
    2. Zielona karta (loteria wizowa)

      Forum dla osób zainteresowanych Green Card

      46,7 tyś
      odpowiedzi
    3. Wiza typu CR1 (sponsorowanie rodzinne)

      Forum dla osób zainteresowanych wizami dla członków najbliższej rodziny obywatela USA (w tym legalizacją pobytu przez ślub w USA)

      4,6 tyś
      odpowiedzi
    4. Wiza narzeczeńska K-1

      Forum dla osób zainteresowanych wizami K-1

      8,6 tyś
      odpowiedzi
  3. USA - wiza nieimigracyjna J-1 (w tym Work and Travel USA)

    1. Program Work&Travel USA (wiza J-1)

      Forum dla osób zainteresowanych wyjazdami Work&Travel USA

      23,1 tyś
      odpowiedzi
    2. Program Internship USA (wiza J-1)

      Forum dla osób zainteresowanych programem Internship USA

      1,3 tyś
      odpowiedzi
    3. Programy typu Camp USA (wiza J-1)

      Forum dla osób zainteresowanych programem Camp USA.

      2,4 tyś
      odpowiedzi
    4. Wiza J-1 (poza programami W&T, Internship i Camp)

      Tematy związane ogólnie z wizą J-1

      1,7 tyś
      odpowiedzi
  4. USA - pozostałe wizy nieimigracyjne

    1. Tymczasowa praca i praktyka (wizy H1-B, H2, H3 i H4)

      Forum dla osób zainteresowanych wyjazdami na podstawie wizy typu H1-B, H2, H3 i H4.

      4,4 tyś
      odpowiedzi
    2. Studia i nauka w USA (wizy F-1, M-1)

      Forum dla osób zainteresowanych nauką w USA

      6,9 tyś
      odpowiedzi
    3. Wiza turystyczna B-2 i służbowa B-1

      Forum na temat wiz B-2 (wyjazdy turystyczne i na leczenie) oraz B-1 (pobyt tymczasowy w celach służbowych)

      25,7 tyś
      odpowiedzi
    4. Pozostałe wizy nieimigracyjne

      A (Dyplomaci), C-1 (Tranzyt), E (Inwestorzy), G (Przedstawiciele organizacji międzynarodowych), I (Dziennikarze), L (Pracownicy oddelegowani do amerykańskiego oddziału firmy), O (Osoby o wyjątkowych uzdolnieniach lub osiągnięciach), P (Sportowcy i artyści), Q (Wymiana kulturalna), R (Pracownicy religijni)

      726
      odpowiedzi
  5. OFF TOPIC

    1. Wyjazdy poza USA

      Gdzie jeszcze się wybrać? A może Kanada, Wielka Brytania, Irlandia lub Australia?

      6,5 tyś
      odpowiedzi


  • Ostatnie posty na Forum:

    • Moja rada jest taka żebyś został w PL. Ja 6 lat temu byłem w jeszcze lepszej sytuacji finansowej z ogromnym zapleczem i dobrymi widokami na przyszłość. Od tego wygodnictwa w głowie mi się poprzewracało i stwierdziłem, że wyjadę. Po roku w Grecji i tułaczce po innych krajach wróciłem do PL przez ten czas biznes mi się posypał - dzisiaj jestem na dnie, zadłużony po uszy bez perspektyw na życie - absolutnie nie żebym się żalił. Ja po prostu ostrzegam innych ludzi - te wszystkie piękne frazesy, że liczy się "motywacja" "jesteś zwycięzcą" mogą pójść za daleko i skończy się tragedią.  Najlepszą opcją jest urlop. Weź córę/żonę/kobietę/rodzinę i jedź na 2 tygodniowy urlop chociażby Chorwacja, złap dystans i zobaczysz, że będzie lepiej.  Na Twoim miejscu rozwijałbym to co masz już tutaj. (przepraszam za dublowanie postów- nie wiedziałem jak edytować z cytatem)
    • @grazek za takie posty szacunek. Na palcach jednej ręki idzie policzyć ile osób odnosi "porażki" i się do tego przyznaje.  Cieżko nawet stwierdzić czy to porażka - bardziej nazwałbym to doświadczeniem życiowym a jeżeli dochód z Polski umożliwia wam takie manewry to tylko POGRATULOWAĆ sytuacji i możliwości wyboru oraz chęci podjęcia rękawic. Ja po doświadczeniach w Grecji i Holandii mogę również przyznać rację, że w PL można dobrze żyć i emigracja powinna być kierunkiem dla osób które faktycznie nie mogą się tu odnaleźć.  Pytanie które mi się nasuwa: czy to nie jest tak, że między Polską a USA jest po prostu różnica poziomów ? Mam na myśli coś takiego, że ten nasz dobry poziom życia w Polsce nijak się ma do poziomu życia w USA ? Możesz zdradzić w jakiej branży działacie ?  
    • czy do ds 260 potrzebne jest zdjęcie?
    • Ja się na samym początku (2017 rok) do karalności przyznałem, byłem w konsulacie ok 7 razy, 6 razy odesłali mnie z „kwitkiem” a za 7 pojawiło się „światełko” w tunelu . Na moją prośbę o zaaprobowanie waiver zaczęli prosić mnie o dokumenty , co ok miesiąc wysyłają mi maila, teraz jestem na etapie zaświadczenia o niekaralność.  Mam prawnika, który nie wziął dużo bo ok €2000 plus moja wytrwałość i cierpliwość. powodzenia!
    • Niestety od jakiegoś czasu mam do czynienia z polską służbą zdrowia (która darmowa nie jest) i to jest DRAMAT, a słowo klucz to kolejki. Wszędzie trzeba czekać i czekać miesiącami. A za prywatne leczenie kanałowe płaciłem 1300 PLN kilka lat temu, jeszcze przed tymi wszystkimi podwyżkami.
    • Bezpieczniej dla Ciebie byłoby przekroczyć granicę w 2024 czyli w okresie nie przekraczającym jednego roku. 
    • To moze z mojej perspektywy, czlowieka, ktory wygral GC w loterii, dobrze zyl w PL i wyjechal do USA "na probe", po czym wrocil:) Background: Marzenia o mieszkaniu w USA zaczely sie po dlugich wakacjach - bylismy ok 8 tygodni w Stanach, na obu wybrzezach i Hawajach. Pozniej jezdzilismy co roku na ok 3 tygodnie. Wylosowalismy GC za pierwszym razem. Bylo to dwa lata przed covidem.  W PL ja praca, maz biznes - nie miliony, ale pozwalajacy zyc godnie, tj. wakacje 2-3x w roku, dzieci w prywatnej szkole anglojezycznej, dom jednorodzinny - jednym slowem- wygodnie. My mlodzi, po trzydziestce. Biznes byl mozliwy do prowadzenia zdalnie, wiec zaczelismy analizowac tak jak Ty kolego z Mercedesa oraz Ty kolego od wizy inwestycyjnej, mozliwosc przeprowadzki.  Postanowilismy sprobowac, w mysl zasadzie, ze lepiej zalowac, ze sie sprobowalo, niz zalowac, ze zabraklo odwagi. Ludzie sie pukali po glowie, jak uslyszeli co robimy, bo w ich oczach emigracja wiaze sie z musem, uzaleznionym od sytuacji materialnej (u nas byla b. dobra). My chcielismy wyjechac by zobaczyc, czy zdecydujemy sie tam zostac i ulozyc zycie sobie oraz dzieciom. Znalam kilka osob na miejscu, zasiegalam opinii z forum, wiedzialam, czego sie spodziewac, pomoglo takze to, ze wiedzialam, ze bede miala od razu prace po przyjezdzie - wyslalam pierdyliard cv i mialam rozmowy zdalnie jeszcze w PL.  Zycie na wakacjach w Stanach (lacznie chyba nazbieraloby sie z 5-6 miesiecy sumujac wyjazdy turystyczne), a zycie przez caly rok to dwie rozne bajki. - po wyjezdzie na wakacje nie bedziesz wiedziec czy to kraj dla Ciebie czy nie, uwierz mi.  Koszty: Procedury, oplaty, pieniadze na wyjazd, na mieszkanie, auto, zycie na poczatek - sumujac wyszlo ok 80k PLN Przyjazd i poczatek: California. Bay Area. Pierwszy problem - znalezienie mieszkania. Nie mielismy historii kredytowej, ludzie nawet nie chcieli rozmawiac z nami, kaucja tez ich nie przekonywala wieksza, az w koncu moja pracodawczyni zainterweniowala i dostalismy jakis 2bdr w condo w bardzo spartanskich warunkach. Downgrade z wyjazdu z PL byl spory. Potrojna kaucja. Czynsz Placilismy ok 2,5k/msc - z rachunkami, bylo tanio jak na CA, ale slabo:) Maz wynajal Uhaul i kupil meble oraz po prostu wzial z wystawek. W domu w PL urzadzalam kazdy pokoik i kazdy metr kwadratowy wg wlasnego pomyslu, tam bralam jak leci lol. Praca: Znalezienie pracy jest latwe, mowie o takich zwyklych startowych pracach, oczywiscie bardziej specjalistyczne wymagaja wiecej zachodu. Ale w Californii to prace masz z ulicy (oczywiscie za psie pieniadze, ale jednak) Ja mialam prace na 1/2 etatu za powiedzmy naprawde przywoite pieniadze jak dla mnie - ok 3,5-4k usd/msc netto.  Maz z kolei znalazl prace w finansach(angielski B2 starczyl) ale w obsludze klienta, entry level - zarabial miesiecznie podobnie jak ja ale pracowal caly etat. Ciagle jednak w PL byl biznes i dom, i wiedzielismy, ze "zawsze mozna wrocic" Drugi problem - najwiekszy chyba - to koszty ubezpieczenia Wychodzilo nam, ze okolo 1,5 k usd musimy placic ubezpieczenia i to w perspektywie wielu lat wydawalo nam sie sporym obciazeniem - dopiero tam docenia sie darmowa sluzbe zdrowia (abstrachujac od jej poziomu w PL, ale jednak darmowa).  Dzieci w szkole - blyskawiczna adaptacja - mielismy obawy, ale to trwalo tygodnie, nie miesiace - szybko sie odnalazly. Zapomnialy wrecz j. polskiego, ale uczyly sie jak wspomnialam w szkole gdzie wykladowym jezykiem jest angielski, wiec baza byla spora. Pobyt: Mijal rok, tak pracowalismy, szukalismy juz lepszego mieszkania, gdzies jakies mgliste perspektywy awansow, nauka angielskiego by wejsc na wyzszy poziom (maz mial B2, ja rowniez B2 - wiec slabo, ale pokazuje wam to byscie sobie porownali, ze dla chcacego nic trudnego), ale wciaz ledwo starczalo na przezycie - jakies drobnice sie odkladalo. Psychicznie to obskurne, z dykty budowane mieszkanie nam przeszkadzalo, ale obiecalismy sobie, ze kasy z PL nie ruszamy, mamy byc w US - samowystarczalni. Dla nas spadek poziomu zycia byl spory. Wiedzielismy, ze jesli mamy zostac musimy poprawnic nasz poziom zycia, zacisnac zeby i tyrac. Bylo jednak wciaz z tylu glowy, "a po co mi to" , przeciez "w Pl mam lepiej, latwiej" - i towarzyszylo to caly czas. Musisz miec w sobie sporo zaparcia by zaciskac te zeby jesli jednak materialnie wiesz, ze nie musisz. Wyjazd: Przyszedl covid - podziekowano mi w pracy z dnia na dzien, maz pracowal okolo 2 miesiecy kiedy podziekowano jemu. Dostalismy ten zasilek dla bezrobotnych, ale po kolejnym miesiacu wrocilismy do PL.  Reasumujac:  Bardzo sie ciesze, ze sprobowalismy, byla to wspaniala lekcja zycia i widze plusy i minusy po rocznym pobycie: + zaczynajac od zera w mlodym wieku, lub starszym ale kiedy w PL nie masz wielkich perspektyw, tj. slabe zarobki - wyjazd bedzie dobrym wyborem, ciezka praca bedziesz zyc na lepszym poziomie niz w PL  + "legendarne usposobienie amerykanow" - usmiech na twarzy(czesto mowi sie, ze przyklejony i falszywy), pozytywne usposobienie, small talk, to jak ludzie sa sympatyczni - bardzo, bardzo mi to odpowiadalo i zaluje, ze w EU tego nie ma. Wiem, ze to powierzchowne, ale taka powierzchownosc mi odpowiada bardziej niz nasze Polskie smuty i wzrok w kraweznik.  + piekne widoki, bliskosc natury, styl zycia, kultura (odmienna od naszej mocno) - zero historii kredytowej przez co wszystko drozsze, od mieszkania, przez ubezpieczenie auta, itp. - droga sluza zdrowia (przykladowo - dentysta u meza kanalowo wyszlo ok 2k) - rozlaka z bliskimi (na zasadzie nostalgii) - edukacja na poziomie wyzszym b. kosztowna - wysokie ceny uslug My w USA bylismy zakochani, a po GC i mieszkaniu tam okolo roku, czar prysl ale wciaz zostala sympatia. Wciaz jezdzimy turystycznie do USA, wciaz nam sie podoba ale juz na zasadzie, ze turystycznie, nie na stale - chyba, ze bylaby opcja, ze zarabiamy miliony w PL i wydajemy w US - ale na to w bliskiej perspektywie sie nie zanosi:) Chce kupic domek lub apartament w US i jezdzic tam raz, dwa razy do roku - taki mam cel. To raczej cel na najblizsza piecio-dziesieciolatke, ale taka perspektywa jest dla mnie kuszaca bardziej niz przeprowadzka. Nie wiem jak by bylo gdyby nie covid, moze on stal sie nasza "wymowka" i przyczynkiem do powrotu, ale jesli mialabym podsumowac caly dlugi post jednym zdaniem i jednym post scriptum: Jesli Cie stac, nie rzucasz wszystkiego, nie sprzedajesz mieszkania, nie stawiasz wszystkiego na jedna karte - jedz, najwyzej wrocisz!  PS. jesli jednak masz czytelniku tego posta z przyszlosci, rozterki na zasadzie, ze masz malo kasy w PL i jest kosztownie by wyjechac, ale chcesz poprawic swoj status zyciowy - to pracujac uczciwie i ciezko, bedziesz zyl najprawdopodobniej lepiej niz w PL             
×
×
  • Dodaj nową pozycję...